Dwa podejścia do głuchoty

Jakub Studziński rozmawia w języku migowym nad eksponatem muzealnym; dwoma drewnianymi skrzyniami.

 

Według medycznego punktu widzenia głuchota jest niepełnosprawnością słuchową, czyli chorobą, którą można wyleczyć. W rzeczywistości jednak głuchoty wyleczyć się nie da, lecz można w niewielkim stopniu niwelować ją protezami słuchu.

W powszechnym odbiorze język migowy jest stygmatyzujący, czyli piętnujący Głuchych. Sądzi się, że jest on prymitywny i ubogi w porównaniu z językiem polskim, a jego użytkownicy są traktowani jak osoby o niższym poziomie umysłowym. Tymczasem takie wrażenie wynika wyłącznie z barier komunikacyjnych i nieznajomości świata Głuchych przez słyszących, którzy na osobę Głuchą patrzą tylko przez pryzmat jego głuchoty.

Według podejścia antropologicznego głuchota i polski język migowy (PJM) są wyznacznikami tożsamości społecznej, kulturowej i językowej. Pojęcie „Głuchy” oznacza członka mniejszości językowej – osobę, dla której język migowy jest pierwszym i/lub preferowanym językiem w komunikacji. Na człowieka powinno się więc patrzeć całościowo, biorąc pod uwagę jego doświadczenie, poglądy, a nie tylko wadę słuchu.

 

Tekst autorstwa Anny Butkiewicz powstał w ramach cyklu dotyczącego kultury Głuchych, który będzie ukazywał się regularnie na stronie Kultury Wrażliwej we współpracy z Fundacją Między Uszami.

Lektor: Barbara Cholewa