Mity i fakty o Głuchych

Dwie kobiety stoją przed ekranem projekcyjnym z mini kursem PJM. Patrzą na siebie z uśmiechem. Jedna z nich wskazuje dłońmi na ekran.

Aby w sposób wiarygodny pisać o społeczności Głuchych, należy najpierw poznać kilka istotnych faktów o osobach Głuchych oraz rozprawić się z pewnymi rozpowszechnionymi mitami.

  1. Mitem jest, że wszyscy Głusi potrafią czytać z ruchu warg, w rzeczywistości część z nich posiadło tę cenną umiejętność, ale nie wszyscy. Jeśli natomiast Głuchy faktycznie potrafi to robić, to pamiętajmy, by patrzeć w jego/jej stronę i w miarę wyraźnie mówić.
  2. Aparaty słuchowe i implanty czasami pomagają słyszeć, ale nie przywracają słuchu w stu procentach, nie wystarczy więc osoby Głuchej zaimplantować, by zaczęła słyszeć.
  3. Kolejnym mitem jest, że osoby nie(do)słyszące należy traktować ulgowo, ponieważ mają obniżoną sprawność intelektualną, w związku z czym są niesamodzielne i bezradne.
  4. Głuchy nie równa się „głupi” lub „upośledzony umysłowo”, jak uważa część osób. Trudność w kontakcie wynika z barier komunikacyjnych, językowych i kulturowych, a nie z poziomu czyjejś inteligencji lub złej woli. Czasami Głusi wydają też pewne nieskładne dźwięki, ale ma to związek z tym, że nie mają pełnej kontroli nad instrumentami głosowymi, których po prostu nie słyszą! Ciężko jest stroić gitarę, gdy nie słyszy się dźwięku strun.
  5. Niektóre osoby niesłyszące potrafią dobrze mówić, lecz trzeba pamiętać, że często jest to komunikacja jednostronna, czyli mogą nie rozumieć tego, co druga osoba im odpowiada.
  6. Osoby nie(do)słyszące w najmniejszym stopniu nie różnią się od słyszących poziomem inteligencji i należy im stawiać takie same wymagania jak innym.
  7. Często nieprawdą jest, że Głuchy nic nie słyszy. Wśród niesłyszących zaledwie 2‒4% osób rzeczywiście nie słyszy wcale. Pozostali, chociaż nie słyszą mowy innych, to mogą odbierać wiele innych dźwięków z otoczenia, np. odgłos stukania młotkiem czy też warkot silnika w aucie. W związku z tym nieprawdą jest też to, że nie przeszkadza im hałas, tym bardziej że nawet jeśli nie słyszą dźwięku, to odczuwają drgania i wibracje, np. podłogi czy mebli, co może ich dekoncentrować. Nieprawdą jest również to, że do osoby nie(do)słyszącej należy mówić możliwie najgłośniej.
  8. Ze względu na brak naturalnego przyswajania mowy, jedynym problemem w komunikacji jest jej ograniczony wymiar, a nie całkowity brak. Głusi posługujący się językiem migowym mają problem z komunikowaniem podobnie jak cudzoziemcy – język polski jest dla nich często językiem obcym. Wielu Głuchych potrafi przeczytać lub napisać informację po polsku, ale – jak każdy użytkownik języka obcego – mogą łatwo popełnić błędy, np. gramatyczne czy stylistyczne.
  9. Głusi posługują się polskim językiem migowym (PJM), który jest dla nich językiem naturalnym, ale posiada swoistą gramatykę o charakterze wizualno-przestrzennym, odmienną od polskiej.
  10. Pisownia Głusi od dużej litery ma podkreślać, że chodzi o grupę kulturową, a nie o osoby z niepełnosprawnościami. Głusi mają swój język, swoją historię, swój system znaczeń, wartości i norm, podobnie jak Łemkowie, Kaszubi czy Ślązacy.

Tekstem autorstwa Anny Butkiewicz rozpoczynamy cykl artykułów dotyczących kultury Głuchych, które będą ukazywały się regularnie na stronie Kultury Wrażliwej we współpracy z Fundacją Między Uszami.

Lektor: Barbara Cholewa