Cztery łapy dają samodzielność

Cztery łapy dają samodzielność fot. Paula Cupryan

Pies dla osoby niewidomej pełni funkcję rehabilitacyjną: pozytywnie wpływa na jej tempo i bezpieczeństwo poruszania się, a także oddziałuje na sferę psychiczną, niejednokrotnie stając się oddanym przyjacielem. O doświadczeniu poruszania się z psem przewodnikiem opowiada Katarzyna Piotrowska – stażystka w projekcie „Małopolska. Kultura Wrażliwa”.

Magdalena Urbańska: Czy wszyscy niewidomi korzystają z psa przewodnika?

Katarzyna Piotrowska: Nie, osoby ubiegające się o niego muszą spełnić określone kryteria, przede wszystkim dobrze orientować się w przestrzeni i bardzo dobrze poruszać się z białą laską. Z psa przewodnika korzystają osoby niewidome i słabowidzące w celu poprawy samodzielności. Dzięki temu mogą uniezależnić się od osób trzecich, same zdecydować, kiedy i dokąd idą.

W jakich sytuacjach poruszasz się z psem przewodnikiem?

Chodzę z nim praktycznie wszędzie – do sklepu, na przystanek, na stację kolejową, do kina czy do restauracji. Nigdy mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie – jest dla mnie wielką pomocą i nie wyobrażam sobie iść gdzieś bez niego. Pies z reguły jest wówczas „w pracy”. Oprócz tego można oczywiście po prostu spacerować z nim dla przyjemności.

Czym się różni poruszanie z psem przewodnikiem od poruszania się z laską?

Z białą laską poruszamy się w oparciu o punkty orientacyjne, takie jak krawężniki, kosze, murki czy budynki. Dzięki temu omijamy przeszkody, ale nie zawsze dość precyzyjnie – istnieje ryzyko uderzenia się. Przykładowo nie jesteśmy w stanie ominąć przedmiotów, które znajdują się na wysokości naszej głowy, których wcześniej nie da się wyczuć laską – chociażby wiszących reklam.

Z psem natomiast poruszamy się, wydając mu komendy, np. „lewo/prawo”, „naprzód”, „lewa dół”, „prawo góra”, „przystanek ławka”. Możemy też poprosić go o znalezienie drzwi. Jesteśmy wówczas bezpieczni, ponieważ pies omija przeszkody, zarówno te znajdujące się przy ziemi, jak i te nad naszą głową. Często nawet nie mamy pojęcia, że coś znajdowało się na naszej drodze!

Ponadto pies odnajduje przejścia dla pieszych. Z nim osoba niewidoma jest w stanie przemieszczać się szybciej, a także korzystać z nieznanej dotąd trasy, co pozytywnie wpływa na jej samopoczucie. Chodząc z psem, jestem spokojna i czuję się bezpieczniejsza niż wtedy, gdy poruszam się z białą laską.

W jaki sposób osoby z zewnątrz powinny traktować psa przewodnika? Co wolno, a czego nie należy robić?

Najlepiej, aby osoby, które spotykają na swojej drodze osobę niewidomą z psem przewodnikiem, ignorowały takiego psa. Nie patrzyły na niego, nie łapały kontaktu wzrokowego, nie cmokały i nie głaskały, a co najważniejsze – nie mówiły do niego. Pies z osobą niewidomą jest w pracy i to na niej powinien się skupiać. Wchodząc w jakąkolwiek interakcję, można go rozproszyć i zakłócić mu pracę.

Jeśli jako osoba niewidoma poproszę kogoś o pomoc w poruszaniu, to ważne jest, aby nie przeszkadzać mojemu psu. W takiej sytuacji przekładam smycz do ręki z uprzężą i wtedy drugą ręką mogę chwycić się osoby, która mi pomaga. Jeśli pytam, w którą stronę powinnam się kierować albo gdzie znajduje się poszukiwane przeze mnie miejsce, po uzyskaniu odpowiedzi wydaję właściwą komendę psu. Należy się wówczas oddalić, aby mu nie przeszkadzać.

Jak długo pies może towarzyszyć osobie niewidomej?

Pies przewodnik może pracować z osobą niewidomą osiem lat. Po upływie tego czasu wykonuje mu się badania. Jeśli wskażą, że pies jest zdrowy, może pracować jeszcze dodatkowo dwa lata. Potem przechodzi na emeryturę – może zostać z osobą niewidomą, ale bez możliwości pracowania, lub przy pomocy fundacji można znaleźć dla niego inną rodzinę, która się nim zaopiekuje.

Jak szkoli się psa na przewodnika?

Szkolenie trwa od roku do półtora. W tym czasie pies znajduje się pod opieką fundacji. Najpierw przebywa u wolontariusza, który się nim zajmuje: pokazuje mu ukształtowanie terenu, jeździ z nim do pracy, porusza się różnymi środkami komunikacji, chodzi w miejsca publiczne…

Następnie zwierzę trafia do trenera i tam przechodzi szkolenie specjalistyczne. Uczy się poruszać w uprzęży, rozpoznawać schody, chodniki, przejścia dla pieszych. Ważne też, by psa nauczyć odnajdywania przystanków komunikacji miejskiej, wsiadania i wysiadania z wszelkiego rodzaju środków transportu publicznego, wskazywania wolnego miejsca. Ale przede wszystkim uczy się go posłuszeństwa.

Kolejnym etapem jest szkolenie psa z człowiekiem. W towarzystwie trenera osoba niewidoma uczy się technik chodzenia i komunikacji z psem. Szkolenie kończy się egzaminem praktycznym, a po jego zdaniu podpisuje się umowę. Na początku, przez pierwszych kilka dni, trener pomaga wspólnie opracować dwie lub trzy najczęściej uczęszczane trasy.

Czym różni się funkcjonowanie z psem przewodnikiem od funkcjonowaniem ze zwykłym psem?

Przede wszystkim według przepisów z psem przewodnikiem można wejść do każdego miejsca użyteczności publicznej. Osoby niewidome z psem chodzą zawsze i wszędzie, jest on ich „oczami”. Nie tyle zabierają go na spacer, co on je prowadzi. Podobnie jednak jak z każdym innym zwierzęciem, to towarzyszący mu człowiek odpowiada za jego zachowanie i bierze z tego tytułu na siebie pełną odpowiedzialność.